- Katy, wstawaj! Spóźnisz się do szkoły - powiedział tata przez drzwi.
Lekko otworzyłam oczy po czym przetarłam je dłonią. Chwyciłam telefon, który leżał na szafce, aby zobaczyć, która godzina. Była już po siódmej, więc nie miałam dużo czasu, aby się szykować. Wyjęłam z szafki niebieskie spodnie, do tego dobrałam czarny tshirt i trampki.
Gdy już chciałam iść pod prysznic z korytarza dobiegł krzyk ojca.
- Katy jest już wpół do siódmej, a o ósmej zaczynają ci się lekcje. Szybko, nie zdążysz! Nie zaliczaj wtop w pierwsze dni szkolne.
- Oh gdybyś wiedział ile ja już wtop zaliczyłam - mruknęłam pod nosem.
Wiedziałam, że nie mam czasu na prysznic, odświeżenie się i tego typu inne rzeczy.
Szybko ubrałam się w przygotowane przed chwilą rzeczy. Biorąc torbę zeszłam na dół.
- Jak się spało? Odpoczęłaś? - spytał tata.
- Trochę - uśmiechnęłam się - ale uwierz, że spałabym z dwa dni gdyby nie ta głupia szkoła.
- Pamiętaj, że edukacja jest najważniejsza. Bez niej nie będziesz miała pieniędzy, nie założysz rodziny - pokiwał głową z dezaprobatą - Musisz się ciężko uczyć, żeby dostać się na Cambridge. Tam nie przyjmują każdego z przeciętnymi ocenami.
- Wiem tato.. - mruknęłam.
Atmosfera między nami gęstniała z każdym wypowiedzianym słowem. Nie chciałam dłużej się męczyć. Mojego ojca szybko można wyprowadzić z równowagi myślenia. Gdy powiedziałam jakiś żart, zawsze brał to na serio. Nie sądzę, aby w przeciągu kilku lat się to zmieniło.
- Muszę już iść do szkoły. Zostało mi dwadzieścia minut do lekcji - odsunęłam się od krzesełka po czym wstałam na równe nogi.
- Nie zjesz śniadania? - spytał mnie ojciec.
Pokiwałam przecząco głową.
- Nie jestem głodna.
Stanęłam w progu drzwi i nagle usłyszałam głos ojca.
- Katy.. wiesz, że martwię się o twoją przyszłość.
Nic nie odpowiedziałam po czym zatrzasnęłam drzwi. Niebo było lekko zachmurzone, więc w lesie powiało lekko grozą jak z dobrego thrillera. Moje buty lekko odbijały się od asfaltu, gdy nagle usłyszałam znajomy mi głos.
- Hej Katy - zobaczyłam smukłą sylwetkę krzyczącą do mnie z daleka
- Hej - uśmiechnęłam się, gdy zobaczyłam Danielle.
Oplotłam swoje ręce wokół jej pleców.
- Tęskniłam za tobą!
- Ja też. Jak tu się znalazłaś? - spytałam jej, po czym opuściłam ręce.
- Wiem, że tędy chodzisz do szkoły. Powiem ci, że okolica nie jest zbyt przyjemna - spojrzała dookoła.
- Przyzwyczaiłabyś się - powiedziałam przekornie.
Spojrzałam na zegarek.
- DANIELLE! - krzyknęłam - Za 10 minut lekcje!
-----
- W końcu! - wyszłam przed placówkę szkoły i rozprostowałam kości.
Spojrzałam dookoła. Nikogo nie było wokół nas. Zdziwiłam się, zawsze było tu dużo osób.
- Hej - usłyszałam głos dobiegający z tyłu moich pleców.
Pod wpływem ciarek, które uzyskałam od ciepłego i niskiego głosu gwałtownie się odwróciłam.
Zobaczyłam jego - uśmiechającego się przekornie z burzą loków na włosach. Patrzył na mnie swoimi dużymi, zielonymi oczami.
- Czego chcesz Harry - wzdychnęłam.
- Przyszedłem, bo chcę cię zabrać na drinka.
- A może ja nie chcę i...
- Nie pytam o pozwolenie, skarbie - boleśnie złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie.
- Harry! Opamiętaj się, to szkoła - próbowałam się wyrwać. Niestety nieskutecznie. Jego ciało bardzo mocno napierało na moje.
- Niech każdy wie, że jesteśmy razem - zostawił mokry pocałunek na mojej szyi. Zmierzał w stronę moich ust, delikatnie przygryzając skórę.
- Przestań, jeszcze ktoś nas zauważy! - krzyknęłam.
Pięściami uderzałam w jego tors. To było cholernie nieprzyjemne. Takie rzeczy robi się z miłości, a nie wyrywającej się dziewczynie.
- Przyjadę po ciebie o ósmej - wyszeptał mi w ucho i delikatnie przygryzł jego płatek.
Spuściłam głowę w dół i zaczęłam iść w stronę mojego domu.
- Czekaj, podwiozę cię -wyciągnął kluczyki z kieszeni.
- Nie fatyguj się, mam nogi.
Złapał mnie za ramię.
- Nie lubię jak zachowujesz się jak zimna suka, wiesz o tym?
- A wiesz czego ja nie lubię? Jak mnie nachodzisz i robisz coś wbrew mojej woli.
- Och, teraz będziesz się bawić co lubię, a co nie? Nie mam czasu na takie zabawy. Wolę inne - uśmiechnął się cwaniacko.
- Jesteś okropny. Nie liczysz się z tym, że dziewczyna daje ci kosza? To teraz słuchaj. Między nami nic nie było nic nie będzie.
- A teraz obserwuj, jeden ruch i się we mnie zakochasz - powiedział.
___________________________________________
Hm no i oto jest :D chciałam żeby wyszedł dłuższy, ale lubię trzymać was w napięciu haha ;)
a wiem, ze miałam dodać wczoraj, ale była u mnie burza i nie mogłam poprawić i dopisać. mam nadzieję, ze się nie gniewacie :) x
ps. jeśli chcecie, żebym was informowała na górze jest zakładka pt. "Informatorzy" :)
świetny rozdział ! nie moge doczekać się kolejnego :))
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to opowiadanie, czekam na nowy rozdział <3
OdpowiedzUsuńCały twój blog jest świetny. A co do rozdziału to , to aż brak mi słów. Ciekawa jestem co Hazz miał na myśli że "jeden ruch i się w nim zakocha" ale to chyba wytłumaczysz w następnym rozdziale :) Mam wielką nadzieje że ona się do niego przekona i będą razem. Emmm... No i jeden szczegół który mnie denerwuje. Czemu jej tata jest taki nadopiekuńczy? Mógłby jej dać trochę luzu a nie taka stara sknera, i jeszcze z tymi studiami. Ja bym się załamała z takim ojcem haha.
OdpowiedzUsuńwiem się powtarzam ale rozdział jest na serio mega. Czekam na kolejne. Oczywiście życzę ci weny i pozdrawiam :)
Ps. Zapraszam do mnie na bloga z opowiadaniem. :D http://twojeoczykluczemdomojegoserca.blogspot.com
Geialne :) @Marcysiax
OdpowiedzUsuńŚwietny. Szybko dodaj następny.
OdpowiedzUsuńOmG *.*
OdpowiedzUsuńGenialny *.*
OdpowiedzUsuńBłagam dodaj szybko następny bo nie mogę się doczekać !
:*
Dawaj dalej! Proszee! <3
OdpowiedzUsuńW tym momencie ? :D Czekam na next'a <3
OdpowiedzUsuńSuuuper kiedy next????
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetny świetny świetny! <3 kocham twojego bloga! pisz szybko kolejny rozdział! <3 @alex___xx
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział i wogule opowiadanie , ale to wszystko za szybko się dzieje bo była w szkole a tu nagle już wyszła powinno coś pisać że. np po 7 godzinach lekcji ... Albo jakoś inaczej , trochę bardziej powinnaś opisywać ; jej drogę do szkoły , czasami niektóre lekcje lub naprzykład przerwy , obiad w szkole , powrut do domu , jak spędziła resztę wolnego czasu i tp . Nie chcę żebyś pomyślała że mi się nie podobało , bo jest inaczej to jest świetne , ale jeśli byś wolniej pisała lub więcej szczegółów dodała to rozdziały napewno były by dłuższe i lepiej by było się w nich odnaleść .
OdpowiedzUsuńKiedy następny ? Czekam
Powiadom tt: kama401
Ps : ja nie naciskam na żadne zmiany ;)
Ona ma rację powinnaś trochę zwolnić i więcej opisywać . To opowiadanie jest świetne uwielbiam . Czekam na nn
UsuńOdpowiedz na ten powyżej kom kiedy następny plisss :)
ok udzielasz jej rad, kiedy sama nie znasz podstaw ortografii :)))))))
UsuńKIEDY NASTĘPNA CZĘŚĆ ? A TAK POZA TYM TO ŚWIETNE : 3
OdpowiedzUsuńnastępna część będzie za około 3-4 dni :)
UsuńBooski rozdział.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny z niecierpliwością !
Kocham Cię ♥ / SycoMusic69
irytuja mnie te krotkie rozdzialy ! ;/ Mam nadzieje ze szybko bedzie nastepny rozdzial ! :) xoxo
OdpowiedzUsuńCudo *_*
OdpowiedzUsuńsuper :D
OdpowiedzUsuńPiękny. Czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuńnie było mnie ostatnio na tt więc jak weszłam i zobaczyłam że czeka na mnie kolejny rozdział to od razu się ucieszyłam, kolejny wspaniały rozdział, ugh harreh nie bądź taki pewny siebiemoże kat nie bd taka łatwa jak inne!? czekam (z reszrą jak zwykle) na następny sunshine @iron_zayn :))
OdpowiedzUsuńKiedy będzie następny ?:D super jest , szkoda że takie króciutkie rozdziały :)
OdpowiedzUsuń