wtorek, 3 września 2013

Rozdział 14

- Co to ? - warknęłam rzucając w niego znaleziskiem.
- To moja kochana jest kokaina - podniósł paczkę i podszedł do mnie z nią.
- Wiem, co to jest Harry, ale dlaczego to wziąłeś?
- Bo kiedy ją weźmiesz wszystkie jebane problemy odchodzą i zostaję tylko ja i ty - złapał mnie w talii i pocałował mocno. Odwzajemniłam ten pocałunek.
Tak bardzo chciałam aby to się nie kończyło, ale przerwałam ten pocałunek.
- Harry... proszę przestań to brać.. To źle na ciebie może wpływać - pokręciłam przecząco głową i odłożyłam paczkę z prochami na stół - Martwię się o ciebie. To - wskazałam na nie - Nie jest dobrym rozwiązaniem.
- Jesteś pewna, że nie jest? - podniósł brew do góry.
Rozerwał paczkę i rozsypał biały proszek w trzy równe linie. Wziął jakiś papier i zwinął go w rulon.
Zaszokowana patrzyłam na każdy jego ruch.
- Spróbuj - podał mi zwinięty papier.
- Harry, ja... - kręciłam przecząco głową - To nieodpowiedzialne. Mam siostrę na górze, a ojciec wraca dopiero w poniedziałek. Muszę się nią zająć. Co jeśli...
- Przestań się przejmować co będzie. Żyj teraźniejszością! - przerwał mi.
Może rzeczywiście miał rację? Miałam ochotę zerwać z tą rutyną - szkoła, nauka, szkoła, nauka. To było nudne. W moim wieku już każdy spróbował chociaż jednego skręta, narkotyku czy papierosa i nikt nie uzależnił się od tego. Tylko to ja zawsze byłam ta szara myszka, której nikt nie zabierał na imprezy ani nie leciał na nią. Byłam po prostu zwykłą dziewczyną, której w głowie był tylko dobry zawód i rodzina. Gdy poznałam Harry'ego to się zmieniło. Chciałam być wolna od wszelkich konsekwencji za swoje czyny i nie dostawać jakichś kar jak przystało na dziecko. W końcu byłam dorosła. Czułam, że to może być niezła zabawa, więc czemu miałam nie zaryzykować.
Chwyciłam rulon i przyłożyłam do nosa. Zniżyłam się do stołka, ale na chwilę przed powstrzymałam się i zwróciłam do Harry'ego:
- Obiecaj mi jedno, nie zrobisz mi nic, czego później bym żałowała.
- To znaczy?
- Między innymi chodzi o seks. Wiem, że po tym mogę no wiesz.. odczuwać chęć, ale proszę cię nie rób tego.
- Jasne - uśmiechnął się.
Nie ufałam mu w stu procentach. Nie byłam pewna co do zażycia tego, no ale raz się żyje.
Pochyliłam się i wciągnęłam nosem pierwszą linię proszku. Dziwne pieczenie w nosie i dreszcz przeszedł po całym moim ciele. Zaczęło mi doskwierać, więc przestałam.
- Spokojnie Katy, to normalne - uspokajał mnie Harry.
Po jego słowach zażyłam następną dawkę, a potem ostatnią. Zaczęło kręcić mi się w głowie dlatego szybko usiadłam na kanapie.
- To twój pierwszy raz, więc musisz się uspokoić - usiadł koło mnie i zaczął głaskać po głowie.
Cały mój świat wirował, a ja nie mogłam się opanować. Chciałam skakać, biegać, chodzić - cokolwiek.
- Jak się czujesz? - spytał z troską.
- Nie wiem ... - spytałam zdezorientowana.
Czułam jakbym miała zaraz usnąć, ale nagle dostałam niespodziewanego kopa energii.
- Harry! - krzyknęłam - Chodź się przejść - pociągnęłam go za sobą.
- Ale Katy! Kim...
- I tak nie wstanie - zaśmiałam się i zamknęłam drzwi.
Czułam się wspaniale. Chciałam cały czas się śmiać, czułam, że mogę latać.
- I was praying that you and me might end up together/ Modliłem się, że może i my skończymy razem.
It's like wishing for rain as I stand in the desert/ To tak, jakby pragnąć deszczu, stojąc na pustyni.
But I'm holding you closer than most/Ale ja trzymam Cię najbliżej ze wszystkich,
'Cause you are my heaven/ ponieważ jesteś moim Niebem.
 - śpiewałam i kręciłam się wokoło własnej osi. Nagle zaczął padać deszcz. Nie przeszkadzało mi to, wręcz przeciwnie. Kochałam deszcz.
Chodziłam po ławkach. Z jednej nawet spadłam, bo się poślizgnęłam. Zaniepokojony Harry szybko podszedł do mnie, ale wszystko było okej. Nawet nie czułam bólu.
Gdy starałam się w miarę uspokoić moje ciało podeszłam do Harry'ego.
- Hej Harry - uśmiechnęłam się do niego.
- Hej Katy - oplótł swoje dłonie wokój mojej talii, a ja swoje wokół jego szyi.
-'Cause you are my heaven/ ponieważ jesteś moim Niebem. - szepnął w moje usta i pocałował je namiętnie. Nasze pocałunki z minuty na minutę stawały się coraz bardziej zachłanne.
Wplotłam swoje ręce w loczki Hazzy. Jednak to co najbardziej mnie zaskoczyło to to, że przerwał te pocałunki.
- Harry! - mruknęłam - Chcę jeszcze!
- Obiecałem ci Katy - splótł nasze dłonie razem.
- Ale ja mam na ciebie ochotę - przygryzłam swoją wargę - Czemu dzisiaj nie zrobisz ze mnie kobiety? Tego właśnie chcę.
- Nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym to zrobić, TERAZ, ale nie mogę... - pokręcił przecząco głową.
- Dlaczego? - nie odpowiedział na moje pytanie.
- I believe I can fly/ Wierzę że mogę latać
I believe I can touch the sky/Wierzę że mogę dotknąć nieba
I think about it every night and day/ Myślę o tym każdego dnia i nocy
Wtuliłam się w tors Harry'ego. Chciałam poczuć jego ciepło, ale zachowywał się podłóg mnie tak oschle, jakby mnie koło niego nie było. Nawet nie starał trzymać się mnie za rękę.
- Harry, proszę... pocałuj mnie.
- Katy.. ja nie... 
- Kurwa Harry - przerwałam jego słowa gorącym pocałunkiem.
Wiedziałam, że w końcu uległ mi i poddał się. Złapał mnie za pupę i podniósł. Oplotłam swoje nogi wokół jego torsu. Harry ciągle obracał się z nami i biegał. Czułam się jakbym była lekkim piórkiem unoszącym się na wietrze. Wypuściłam swoje ręce w wiatr. Wolność była jednym z tych najmocniejszym w tym momencie uczuć.
- Oh, my love, my darling/ O, moja miłości, moje kochanie
I've hungered for your touch/Byłem spragniony twojego dotyku
- Nucił Hazz do mojego ucha
- Harry - śmiałam się.
Przytuliłam się do niego i poczułam to czego wcześniej między nami nie było. Namiętność, pożądanie. Chciałam aby Harry zawładnął moim ciałem i poprowadził mnie do nieba. 
- Harry. Proszę. Cię. Zrób. To - mówiłam między pocałunkami. 
- Choćbym nie wiem jak bardzo chciał nie mogę... - pokręcił głową - A nawet nie wiesz jak bardzo mam ochotę ściągnąć z ciebie te ciuszki, bo na to czekałem od początku. Musisz być świadoma wszystkich swoich czynów, skarbie.
Postawił mnie na ziemi, a ja zawiedziona usiadłam na murku. Z mojego oka wyślizgnęła się jedna łza.. 
- Hej, czemu płaczesz? - zapytał mnie Harry kucając nade mną.
- Bo jestem mało atrakcyjna, tak? - otarła rękoma oczy - Kiedy chcę to zrobić ty nagle się odwracasz.
- Bo chcę dotrzymać mojej obietnicy Skarbie. Nie chcę, żebyś potem cierpiała ... - przytulił mnie.
- Pewnie tak tylko mówisz..
- Jesteś idealna. Nawet nie wiesz jak bardzo chcę to zrobić, ale no kurwa po prostu nie mogę. Jesteś zajebiście seksowna, słodka, urocza. Mógłbym wymieniać w nieskończoność. Kiedy będziesz świadoma wszystkich swoich czynów wtedy sprawię, że poczujesz się moja - szepnął mi do ucha.
Na moich rękach pojawiła się gęsia skórka.
- Jesteś kochany Harry .. wiesz dużo zmieniło się kiedy pojawiłeś się w moim życiu. To ma dużo aspektów, ale ja cię polubiłam, wręcz jestem tobą zauroczona. Tak jest. Dzięki tobie teraz jest zajebiście. Z tobą czuję się nieziemsko - pocałowałam go w policzek.
Harry ukazał swoje słodkie dołeczki.
- Nie sądzisz, że powinniśmy już wracać? 
- A która jest godzina? - spytałam.
Spojrzał na swój zegarek i chwilę później dowiedziałam się, że jest już piąta nad ranem. Rzeczywiście niebo robiło się już szaroróżowe.
- Tak, powinniśmy już wracać..
Potrzebowałam go w tym momencie. 
- Harry - wtuliłam się w niego.
- Odprowadzę cię do domu.
- To nie pójdziesz ze mną? - zapytałam zdziwiona, a jednocześnie zawiedziona jego słowami.
- A chcesz tego? - uśmiechnął się cwaniacko.
- Jasne, że chcę!
- Love me, love me, say that you love me/ Kochaj mnie, kochaj mnie, Powiedz, że mnie kochasz - nuciłam pod nosem.
- Love you love you, i say that i love you/  Kocham cię kocham cię, mówię ci, że cię kocham - dokończył Harry, choć to nie był tekst piosenki, którą właśnie śpiewałam.
_________________________________________________________
Wiem, że jest krótszy, ale wiem, że się niecierpliwiliście, więc dodałam jak najszybciej mogłam :)
Mam nadzieję, że wam się podobał.
Zachęcam do komentowania (JAK ZAWSZE XD)
DZISIAJ BYŁO TROCHĘ SIELANKI, ALE POWIEM WAM, ŻE TO SIĘ NIEDŁUGO ZMIENI XD 


15 komentarzy:

  1. Świetny Kate miała zajebistą faze jestem zdżiwiona Hazzą nie dał sie na mówić na sex łał :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahaah ! :D a już myślałam że Harry ulegnie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. AAAAAA ! GENIALNY ! JA CHCĘ DALEJJ! PROSZĘ CI Ę ! JAK NAJSZYBCIEJ ! :O @Emily99_x3

    OdpowiedzUsuń
  4. GENIALNY !!! Dodaj szybko nastepny !!! Proooooooosze <3333 :***

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty ;**
    Haha już myślałam że Harry w końcu się skusi... no ale cóż.. <33
    Dawaj szybko następny !! xDD

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy następna część? prosze odpisz to dla mnie ważne ; >

    OdpowiedzUsuń
  7. too jest zajebiste! ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. woow, nie myślałam, że Harry będzie w stanie nie wykorzystać takiej okazji, jestem pod wrażeniem ^^ poza tym oczywiście super i jestem ciekawa co dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Swietne imaginy!!!!!
    czekam na 15 część!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. super, czekam na next <3 @alex___xx

    OdpowiedzUsuń
  11. zdziwko, Harry dotrzymuje obietnic i nie dał się skusić na sex ^^
    ale przy okazji kłamię, nie ogarniam tego człowieka..
    To jest zajebiste, mam nadzieję szybko przeczytać kolejną część.
    Natalia M.

    OdpowiedzUsuń